Strona głównaPorady dietetyczneDieta fleksitariańska – na czym ona polega?

Dieta fleksitariańska – na czym ona polega?

Szacuje się, że od lat 60. XX wieku produkcja mięsa wzrosła aż pięciokrotnie, a jednocześnie w tym samym czasie na Ziemi wyginęła połowa dzikich gatunków zwierząt. Masowe hodowle bydła, trzody chlewnej i drobiu całkowicie zmieniły obraz naszej planety. Obecnie 60% ssaków na świecie stanowią zwierzęta hodowlane, 36% ludzie, a dzikie zwierzęta zaledwie 4%. Z tego względu dziś coraz więcej mówi się o tym, że prawidłowo prowadzone diety zarówno wegetariańska jak i wegańska, mają wpływ nie tylko na nasze zdrowie i los zwierząt hodowlanych, ale także na środowisko naturalne i ekonomię.

Czym jest fleksitarianizm?

Z roku na rok w Polsce przybywa osób, które z przyczyn etycznych, zdrowotnych i z troski o przyszłe losy Ziemi, częściowo bądź całkowicie rezygnują ze spożywania mięsa. Weganizm i wegetarianizm to niejedyne rozwiązanie. Jeśli rozważamy te diety, lecz z różnych powodów trudno jest nam całkowicie zrezygnować z mięsa, możemy wybrać dietę fleksitariańską. Bazuje ona przede wszystkim na produktach roślinnych i nabiale, ale dopuszcza również spożywanie mięsa, lecz w ograniczonych ilościach. Jak bardzo ograniczonych? To już zależy wyłącznie od naszych indywidualnych preferencji. Na początek, jeśli do tej pory jedliśmy mięso codziennie, możemy wyznaczyć na przykład jeden dzień bezmięsny w tygodniu. Może to być także sytuacja odwrotna – jeden dzień, w którym jemy mięso, a w pozostałych nie. Możemy na przykład całkowicie zrezygnować z kupowania wędliny, a mięso spożywać wyłącznie na obiad. Jeszcze innym rozwiązaniem jest całkowite zrezygnowanie z jedzenia mięsa na co dzień i spożywanie go wyłącznie na święta, czy w sytuacji, kiedy jesteśmy do kogoś zaproszeni i podano mięso na obiad.

Dlaczego warto ograniczyć spożywanie mięsa?

Powodów jak się okazuje jest całkiem sporo. Dawniej na niejedzenie mięsa decydowano się gównie z pobudek etycznych, na wegetarianizm przechodziły osoby, które były wrażliwe na cierpnie zwierząt. Dziś nasza świadomość jest większa, dlatego za rezygnacją lub ograniczeniem mięsa w diecie przemawiają także względy zdrowotne, ekologiczne i ekonomiczne:

  • zdrowie – wieprzowina i wołowina mają stosunkowo dużą zawartość tłuszczów nasyconych, które nie są korzystne dla naszego organizmu. Ich nadmierne spożywanie ma negatywny wpływ na układ krążenia, prawidłową pracę serca i naczynia krwionośne. Ponadto czerwone mięso powoduje nadmierne zakwaszenie organizmu i spowalnia metabolizm,
  • troska o los zwierząt hodowlanych – przemysłowe hodowle często oznaczają brak godności zwierząt, które przechowywane są w małych boksach, bez dostępu do świeżego powietrza i naturalnego światła, karmionych codziennie tą samą paszą, z dodatkiem hormonów i antybiotyków,
  • troska o środowisko naturalne – ograniczenie spożywania mięsa ma pozytywny wpływ na całą naszą planetę. Zmniejszenie produkcji mięsa w dłuższym okresie może znacząco zmniejszyć pochodzącą z upraw roślin na paszę dla zwierząt emisję CO2 do atmosfery, a także wstrzymać karczowanie lasów deszczowych i innych terenów zalesionych, czyli naturalnych ekosystemów i terenów, które wykorzystuje się pod uprawę paszy dla bydła i trzody chlewnej,
  • względy ekonomiczne – na świecie wykorzystuje się 670 milionów ton zboża na paszę dla zwierząt hodowlanych. Gdyby przeciętny Amerykanin zrezygnował z jednej porcji mięsa tygodniowo, pozwoliłoby to zaoszczędzić aż 7,5 milionów ton zbóż – wystarczająco dużo, aby wyżywić 25 mln ludzi – to tyle osób, ile każdego dnia głoduje w USA.

Co zamiast mięsa?

Ograniczenie spożywania mięsa nie oznacza, że nasza dieta musi być mniej urozmaicona i uboższa w niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu składniki. Powinna ona obfitować w świeże warzywa, owoce, orzechy i kiełki, a także w rośliny strączkowe, które są świetnym źródłem białka, ale też żelaza, magnezu, kwasu foliowego i innych witamin z grupy B, a także potasu. Rośliny te to przede wszystkim:

Przejście na fleksitarianizm oznacza również odpowiedzialne zakupy, czyli wybór takich produktów odzwierzęcych, które pochodzą z małych, lokalnych hodowli, takich, które przestrzegają humanitarnych zasad dotyczących zarówno samego chowu, jak i uboju. Choć mówi się, że drób ze względu na chude mięso jest zdrowszy niż wołowina i wieprzowina, to wszyscy wiemy, że również drób hodowany na skalę przemysłową, na ogromnych farmach, karmiony jest hormonami i antybiotykami, które trafiają również na nasz talerz, często wpływając na rozregulowanie naszych hormonów i podnosząc ryzyko występowania różnych chorób. Decydując się na dietę fleksitariańską, możemy drobnymi krokami przyczynić się do polepszenia stanu naszego zdrowia, losu zwierząt hodowlanych, a także całej planety.

Grzegorz Nowak
Jego specjalność to przedstawienie produktów i przepisów z całego świata oraz sposobów na ekologiczne życie. W jego wpisach znajdziesz wskazówki jakie niewielkie zmiany możesz wprowadzić do swojego życia, żeby stało się bardziej ekologiczne. Wyjaśnia sekretne tajniki przepisów i właściwości produktów, które warto wprowadzić do swojej kuchni.
spot_imgspot_img

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

spot_img
Polecane artykuły
spot_img

Ostatnie artykuły

spot_img