SPIS TREŚCI
Kawa z żołędzi lub po prostu żołędziówka, a dawniej kawa partyzantów – pod takimi nazwami kryje się coraz bardziej popularny napój otrzymywany z owoców dębu dojrzewających jesienią. (Warto zaznaczyć, że żołędzie nadają się do spożywania wyłącznie po obróbce termicznej, surowe owoce dębu są niejadalne). Ten aromatyczny, nieco korzenny napój stanowi substytut tradycyjnej kawy. W przeciwieństwie do małej czarnej nie zawiera kofeiny, lecz szereg cennych minerałów. Jest dziś ceniony przede wszystkim przez fascynatów zdrowej i ekologicznej żywności, jednak kawa z żołędzi znana była już w XIX wieku. W czasie II wojny światowej, podczas okupacji, kiedy zwykła kawa była niedostępna, pito właśnie żołędziówkę, którą wytwarzano samodzielnie, prażąc na kuchni żołędzie, mieląc je w młynku i zalewając wrzątkiem. Stąd właśnie wzięła się nazwa „kawa partyzantów”.
Właściwości kawy z żołędzi
Dziś ten dębowy napój ceniony jest za swoje walory smakowe i korzystne działanie na organizm. Mimo iż nie zawiera kofeiny, dzięki zawartości węglowodanów dodaje energii i może stanowić zdrowszy zamiennik tradycyjnej kawy. Jest pożywna i pozostawia uczucie sytości. Nie podrażnia żołądka, nie zawiera sodu, za to jest cennym źródłem magnezu. Dzięki temu może pozytywnie wpływać na nasz układ nerwowy. Żołędziówkę mogą bezpiecznie spożywać dzieci, kobiety w ciąży, a także karmiące oraz osoby z celiakią. Nie zawiera kofeiny ani glutenu. Zalecana jest także osobom z wrzodami żołądka, osobom z nadciśnieniem tętniczym, a także wszystkim osobom, które z różnych względów nie mogą pić zwykłej, tradycyjnej kawy. Dotyczy to na przykład osób ze schorzeniami układu trawiennego, z niedoborem magnezu, chorobami układu krążenia, borykające się z depresją, bądź narażone na wysoki stres. Żołędziówka jest źródłem takich minerałów jak:
- potas,
- magnez,
- fosfor,
- wapń,
- żelazo,
- mangan,
- miedź.
Spożywanie żołędziówki:
- pozostawia uczucie sytości,
- pozytywnie wpływa na pracę układu pokarmowego,
- dzięki zawartości magnezu może wpłynąć na złagodzenie stresu.
- Jak przygotować kawę z żołędzi
Obecnie kawa żołędziówka jest dostępna na wyciągnięcie ręki w sklepach ze zdrową i ekologiczną żywnością. Przeważnie w składzie takiej kawy znajduje się powyżej 95% żołędzi, reszta to przyprawy takie jak cynamon, kardamon czy goździki. Zaparzyć ją można na dwa sposoby. Prostsza wersja, to wsypanie do kubka lub filiżanki dwóch łyżeczek proszku, zalanie wrzątkiem i odczekanie około 10 minut, aż kawa porządnie się zaparzy. Jednak aby wydobyć głębszy smak i aromat, można zaparzyć żołędziówkę tak jak tradycyjną kawę po turecku, czyli w niewielkim tygielku. Wsypujemy do niego żołędziówkę razem z przyprawami (np. kardamon, cynamon) i w zależności od upodobań z cukrem lub bez zalewamy zimną wodą i stawiamy na niewielkim ogniu i czekamy aż zacznie wrzeć, a na powierzchni wytworzy się puszysta pianka. Żołędziówkę można pić samą, bądź w zależności od upodobań z dodatkami, np. mlekiem, cukrem, miodem, cynamonem, imbirem czy wanilią.
Czy to prawda, że kawa z żołędzi to napój pochodzenia olenderskiego /mennonickiego/? Moja
mama piła ją we wojnę.
Kawa z żołędzi, znana również jako kawa dębowa, faktycznie wywodzi się z tradycji mennonickich, ale nie ma ona bezpośredniego związku z Holandią. Mennonici to grupa religijna, która wywodzi się z Północnych Niemiec i Holandii, ale ich osadnictwo rozprzestrzeniło się na inne obszary. Ten substytut kawy był używany przez mennonitów jako zamiennik kawy, gdy nie mogli sobie pozwolić na prawdziwe ziarna kawy. W związku z tym, choć kawa z żołędzi ma swoje korzenie w kulturze mennonickiej, nie można jej bezpośrednio przypisać pochodzenia holenderskiego, a raczej mennonickiego.