Kiedy po zakupach wracamy do domu i zaczynamy rozpakowywać produkty spożywcze, okazuje się, że w naszym koszu przeznaczonym na plastik, ląduje spora góra plastikowych odpadów. Choć nawet jeśli przezornie zabieramy ze sobą do sklepu własne, wykonane z materiału torby na zakupy, to wydaje się to być niewystarczające, Z jednej strony my staramy się ograniczyć zużywanie plastiku, a w sklepowych alejkach okazuje się, że jest w niego zapakowane niemalże wszystko – włoszczyzna, brokuły, pojedyncze ogórki, seler naciowy, ziemniaki. Opakowanie ryżu to dodatkowo 4-5 plastikowych torebeczek. Wędliny, mięso, sery – wszystko to oferowane nam jest na plastikowych tackach opakowanych dodatkowo w folię. Nawet pudełka z herbatą są w nią owinięte. Czy zakupy bez plastiku są więc w ogóle możliwe?
Własne opakowania
Coraz więcej świadomych konsumentów decyduje się brać na zakupy własne płócienne, jutowe, lniane bądź nylonowe woreczki wielokrotnego użytku. Można zapakować w nie te produkty, które zazwyczaj pakujemy do foliowych woreczków. Najbardziej wprawieni wyznawcy idei zero waste, podczas zakupów zaopatrzeni są w szklane (ale też i plastikowe, ale wielokrotnego użytku) opakowania na mięso, wędlinę i sery. Wystarczy, że sprzedawca wytaruje wagę, dzięki czemu ciężar opakowania nie zostanie wliczony do ceny. Przypomnijmy sobie, jak zakupy robili nasi dziadkowie i sprawdźmy, co możemy kupić bez nadmiaru zbędnego plastiku.

Jakie produkty możemy kupić bez foliowych opakowań i na wagę
Jeśli już jesteśmy zdecydowani na pakowanie produktów do własnych woreczków i opakowań wielokrotnego użytku, dobrze jest przygotować je w różnych rozmiarach. Zamiast więc wybierać pakowaną w pięć osobnych foliowych torebek kaszę, kupmy tę na wagę do własnego worka. Możemy wybrać produkty dostępne w wielu sklepach i na targach na wagę, bądź luzem, czyli np.
- orzechy,
- suszone owoce,
- ryż i różnego rodzaju kasze,
- warzywa strączkowe, jak fasola i groch,
- owoce i warzywa,
- mrożone produkty garmażeryjne jak pierogi, pyzy, kluski,
- chleb, bułki i wyroby cukiernicze.
Jeśli potrzebujemy włoszczyznę, wybierajmy warzywa luzem, nie te z tacki owiniętej folią. Omijajmy warzywa i owoce pakowane w plastik. Kiedy bierzemy kiść bananów, nie musimy jej pakować w plastikową torebkę. Tak naprawdę w nic nie musimy ich pakować, możemy je włożyć do sklepowego koszyka po prostu luzem. Tak samo z papryką, czy na przykład z brokułem. Nie zapominajmy także o tym, że na wagę możemy również kupić herbatę i kawę w specjalnych sklepach, które są teraz powszechne w większości centrów handlowych.
Na koniec pozostaje jeszcze wspomnieć o produktach pakowanych w papier. Opakowanie papierowe po pierwsze szybko się rozkładają, po drugie – możemy ich użyć ponownie, do przechowywania produktów sypkich. W opakowaniach papierowych kupimy:
- cukier,
- różnego rodzaju mąki,
- płatki owsiane,
- czekoladę.

Kupowanie na wagę w znacznym stopniu pomaga zredukować ilość plastikowych odpadów. Choć na początku może wymagać to od nas wiele starań, przygotowań i sprawdzenia oferty różnych sklepów. Trzeba zachować czujność, aby nie kupić na przykład przeterminowanej żywności. Kiedy nie ma opakowania, nierzadko brakuje też etykiety z datą przydatności do spożycia. Należy wówczas kierować się własnymi zmysłami, dokładnie obejrzeć i powąchać kupowaną żywność. Warto przejść jednak te początkowe trudności, bo dzięki temu przyczynimy się do znacznego ograniczenia powstawania śmieci. Poza tym, możemy mieć również wpływ na to, jaką ilość dokładnie kupujemy. Czasem potrzebujemy jedynie odrobinkę produktu, a nie całego opakowania. Dzięki kupowaniu na wagę, unikamy marnowania żywności.