Zero waste swoim znaczeniem obejmuje bardzo wiele zagadnień, jednak w praktyce sprowadza się do jednego – ograniczenia produkcji śmieci. Pod tym pojęciem może się kryć zarówno próba wyeliminowania nawyku kupowania produktów w zbędnych plastikowych opakowaniach, naprawianie zepsutych artykułów i ponowne ich używanie, jak również coś tak szlachetnego, jak niemarnowanie żywości. Jak zastosować ideę zero waste w kuchni i jak nie marnować jedzenia? Oto kilka prostych rozwiązań.
Przygotowywanie listy zakupów spożywczych
Najprościej i najskuteczniej zapobiegniesz marnowaniu jedzenia, jeśli skrupulatnie zaplanujesz zakupy i podczas wycieczki po targowisku bądź markecie wybierzesz tylko to, co zostało zapisane na twojej liście. Sporządzenie listy zakupów koniecznie poprzedź przeglądem szafek i lodówki. Sprawdź terminy przydatności produktów, które już masz i pamiętaj, że występują dwa oznaczenia: „najlepiej spożyć przed” oraz „należy spożyć do”. Produkty z pierwszej grupy nie będą groźne dla zdrowia, nawet jeśli zjesz je kilka dni po terminie. Mogą wydać się nieco mniej atrakcyjne, ale jeśli nie zauważysz na nich pleśni czy innych niepokojących oznak zepsucia, spokojnie możesz jeszcze coś z nich przyrządzić. Data poprzedzona zapisem „należy spożyć do” powinna być respektowana, dlatego też podczas przeglądu przełóż na wierzch te artykuły, których termin przydatności do spożycia nadejdzie najszybciej, a najlepiej weź je pod uwagę podczas planowania jadłospisu na następne dni. Zastanów się, jak można je zużyć i do listy dopisz to, co będzie ci potrzebne, by ugotować coś z produktów z krótkim terminem.
Wykorzystywanie resztek
„Resztkowe” potrawy również mogą wyglądać (jakby) luksusowo i wspaniale smakować. Pamiętaj, że prawie wszystko można odświeżyć i podać w nowej formie. Pozostałości z obiadu, warzywa i sosy połącz w sałatkę o wyrafinowanej nazwie Buddha Bowl. Resztki gotowanych warzyw podsmaż na oliwie z czosnkiem albo przygotuj z nich zupę krem, czerstwe pieczywo zamień w tosty francuskie (w wersji wegańskiej moczone w mleku roślinnym; w wersji „wspomnienie z dzieciństwa” – w jajku). Świeże, ale nieco już zwiędnięte warzywa, możesz spróbować ujędrnić w kąpieli wodnej. Resztki jedzenia zawiń w tortillę lub naleśnik, dodaj do makaronu albo podrasuj na pasztet, a z owoców przygotuj kompot.
Mrożenie żywności
Mrożenie to metoda, która pozwala zachować świeżość, smak i wartości odżywcze żywności nawet do kilku miesięcy, ale pamiętaj, by nie zamrażać już nieświeżych produktów. Mrozić można pieczywo, owoce, warzywa i natki, pierogi, a także zupy i inne dania, najlepiej podzielone na mniejsze porcje. Sztandarowym przykładem zero waste w kuchni jest mrożenie obierek, ścinków i końcówek warzyw. W ten sposób zawsze będziesz mieć w lodówce składniki na wywar warzywny, który posłuży ci do przygotowania zup, sosów, risotta czy czegokolwiek, co można podlać lekkim bulionem.
Prawidłowe przechowywanie żywności
Na wierzchu trzymaj produkty o krótkim terminie przydatności do spożycia.
Aby zabezpieczyć jaja przed wczesnym zepsuciem, nie myj ich przed umieszczeniem w lodówce, ponieważ pozbawisz je ich naturalnej warstwy ochronnej. Co ciekawe, jajka wcale nie potrzebują zimna. Jeśli wolisz przechowywać je poza lodówką, trzymaj je w soli sposobem naszych babć.
Wykorzystywanie warzyw i owoców w całości
Zero waste nie wyklucza. Podążanie za ideą niemarnowania żywności oznacza wykorzystywanie wszystkich, nawet tych niepopularnych części warzyw, a mowa tu o łodygach, liściach i naciach. Przykładowo, łodyga brokułu, obrana ze zdrewniałej, zewnętrznej warstwy, jest chrupka, soczysta i pożywna, nada się do maczania w hummusie albo jako składnik surówki. Natka marchewki i liście rzodkiewki zawsze można zmiksować z oliwą, czosnkiem i pestkami słonecznika na pesto. Liście kalarepy lub selera, duszone na maśle jak szpinak, posłużą za dodatek do obiadu. Warto też poeksperymentować z kiszeniem i marynowaniem, dorzucać to, czego nie zjemy, do koktajli lub zup albo podsmażyć z czosnkiem. Po co wyrzucać, skoro kryje się tam tyle witamin i błonnika?
Łatwe jak zero waste
Jak widać, niemarnowanie żywności może być proste i przyjemne, a nawet nieco ekscytujące! Otwórz się na nowe smaki i możliwości, przygotuj makaron z pesto z natki marchewki, ukiś rzodkiew wraz z liśćmi i podlej risotto swoim pierwszym, resztkowym bulionem. Baw się w kuchni i ciesz świadomością, że razem z tobą robi to coraz więcej świadomych osób, a plony natury nie trafiają do kosza. Win-win!