.png){kind=small}
Z danych Eurostatu zebranych w 2020 roku wynika, że statystyczny Polak w ciągu roku wytwarza około 350 kg śmieci rocznie, a w całej Polsce produkuje się aż 13 mln ton odpadów. Co ciekawe jest to po Rumunii drugi najniższy wynik w Unii Europejskiej. Dla porównania statystyczny Duńczyk produkuje około 800 kg śmieci w ciągu roku, a więc dwukrotnie więcej. Niestety problemem jest u nas recykling. Mimo coraz większej świadomości ekologicznej mieszkańców naszego kraju, w Polsce zaledwie 40% opakowań plastikowych poddawanych jest recyklingowi. To niestety mniej niż wynosi średnia w UE. Na przykład w Litwie recyklinguje się ponad 70% odpadów. Ponieważ w dużej mierze to właśnie nasze zachowania i sposób życia wpływają na środowisko, będąc na zakupach powinniśmy wybierać te produkty, które można poddać recyklingowi. Obecnie w sklepach znajdziemy opakowania i torby z oznaczeniem, że są one „biodegradowalne”. Co tak naprawdę oznacza ten termin i czy wybierając opakowania z tym oznakowaniem, możemy mieć czyste „eko sumienie”?
Biodegradowalny, czyli jaki?
Biodegradacja jest procesem, podczas którego pod wpływem działania żywych organizmów, takich jak bakterie i grzyby, następuje rozkład związków organicznych na prostsze składniki chemiczne – dwutlenek węgla, wodę i biomasę. Mają na niego wpływ także czynniki naturalne takie jak wilgoć, światło słoneczne i tlen. Produktami biodegradowalnymi mogą być butelki, opakowania żywności, np., kubeczki po jogurtach, reklamówki, szczoteczki do zębów wykonane z bambusa, które się rozkładają i nie wydzielają przy tym żadnych groźnych dla środowiska substancji. Z wyglądu niczym nie różnią się od opakowań z plastiku, a jednym co je wyróżnia jest odpowiedni znaczek z certyfikatem.
Sprawdźmy co dzieje się z przykładowymi śmieciami, kiedy zamiast do ponownego przetworzenia, trafiają na wysypisko śmieci:
- kartka papieru rozkłada się do 6 miesięcy,
- plastikowe butelki rozkładają się mniej więcej 800 lat,
- plastikowa reklamówka około 450 lat,
- puszki – około 100 lat.
Natomiast po produktach biodegradowalnych, tak jak po warzywach i owocach, nie zostanie śladu. Torba wykonana np. ze skrobi kukurydzianej wygląda zupełnie jak ta plastikowa, a różnica między nimi jest taka, że ta pierwsza rozłoży się tak jak odpady kompostowalne, a druga będzie leżała na wysypisku śmieci przez niemalże pół wieku. Czy oznacza to zatem, że termin biodegradowalny i kompostowalny oznaczają to samo?
Biodegradowalny i kompostowalny
Choć produkty biodegradowalne rozkładają się stosunkowo szybko, tak naprawdę nie musi oznaczać to, że są one również kompostowalne, nie powinniśmy więc używać tych pojęć zamiennie. Choć wszystko to, co kompostowalne jest również biodegradowalne, to już nie każdy biodegradowalny produkt nadaje się do kompostowania. Opakowania kompostowalne muszą spełniać ostrzejsze kryteria niż ma to miejsce w przypadku biodegradacji. Materiał jest kompostowalny wówczas, kiedy w odpowiednich warunkach w czasie 6 miesięcy rozłoży się na nietoksyczne składniki. Produkty te opatrzone są certyfikatem potwierdzającym możliwość kompostowania.
Na koniec warto wspomnieć, że aby całe to zamieszanie z wybieraniem produktów biodegradowalnych rzeczywiście odnosiło pożądane skutki, niezwykle istotne jest prawidłowe segregowanie śmieci. Odpowiednie sortowanie będzie gwarancją, że odpady biodegradowalne trafią w miejsce, gdzie zostaną odpowiednio zutylizowane i staną się naturalnym nawozem. Zwracajmy więc uwagę na to, do którego kontenera wyrzucamy śmieci, a jeszcze lepiej będzie, jeśli na zakupy zabierzemy własną, wielorazową torbę na zakupy, kawę wypijemy z własnego kubka termicznego, a w sklepie wybierzemy produkty niezawierające zbędnego opakowania.
