Progesteron, czyli innymi słowy luteina to hormon, który w trakcie ciąży jest bardzo ważny dla zdrowego i bezpiecznego jej przebiegu. Zdarza się, że naturalnej luteiny w organizmie matki jest zbyt mało. To może stanowić zagrożenie dla płodu. Wówczas zaleca się kobiecie przyjmowanie odpowiedniej, przepisanej przez lekarza, dawki luteiny.

Jak już wiemy luteina to hormon płciowy. Produkowany jest on przez ciałko żółte w jajniku oraz przez łożysko w trakcie trwania ciąży. W procesie produkcji biorą również udział kora nadnerczy oraz środkowy układ nerwowy.

Pierwsze udokumentowane wzmianki o tarczycy bajkalskiej pojawiły się już w IV w. w pismach alchemicznych japońskich i chińskich medyków ludowych. Korzystano z tej rośliny m.in. w celu wyeliminowania gorączki i pozbycia się problemów żołądka. Używano jej nawet jako alternatywy dla niezbyt lubianego upuszczania krwi u osób, które zmagały się z nadciśnieniem. Wykorzystywano też korzenie tarczycy bajkalskiej do przygotowywania naparów.

Fotolia.com | #165221770 | Autor: Svetla

Łatwo jest podjąć decyzję o odchudzaniu, ale wytrwać w postanowieniu i konsekwentnie realizować ustalony plan jest już trochę trudniej. Nic dziwnego – pokusy czają się na każdym kroku, a zrezygnowanie z ulubionych rytuałów i wyzbycie się przez lata utrwalanych nawyków wcale nie jest proste. Szybko można zapomnieć o założonych celach i wrócić do dawnych przyzwyczajeń. Jak zatem pracować nad konsekwencją i motywacją? Pomocny może okazać się dziennik diety.

Fraza „skuteczne, szybkie odchudzanie” jest niezwykle powszechna, choć warto zaznaczyć, że nie do końca poprawna. Co więcej – stwierdzić należy, że wprowadza ona w błąd osoby zainteresowane przejściem na dietę.

W życiu większości ludzi niewiele rzeczy jest równie stresujących, co wizyta w gabinecie lekarskim. Bez względu na to, czy to bolące gardło i katar skłaniają nas do wizyty u lekarza pierwszego kontaktu, czy raczej poważniejsze schorzenie okazuje się wymagać wizyty u specjalisty, reagujemy zwykle tak samo: stresem i nerwowością.  

Fotolia.com |  #164830653 | Autor: makistock

Do konsultacji z dietetykiem wiele osób podchodzi według słynnej zasady „stłucz termometr, to nie będziesz mieć gorączki”. Wydaje nam się, że dopóki nikt nie wytknął nam fatalnych nawyków żywieniowych, możemy oddawać się im bezkarnie…

Wszyscy wiemy, że to, co spożywamy każdego dnia, ma istotny wpływ nie tylko na nasze ciało, ale także na nasz umysł. Mówi się, że przez żołądek można dotrzeć do serca, a tak naprawdę przez żołądek można trafić do… każdego organu, ponieważ pożywienie ma kolosalny wpływ na wszystkie aspekty funkcjonowania organizmu.

Jeżeli kiedykolwiek zdarzyło Ci się, że po zjedzeniu jakiegoś rodzaju pokarmu – czy byłaby nim pomarańcza, czy garść orzeszków ziemnych – zdarzyło Ci się, że nagle zaczęło Cię drapać w gardle, wyszła Ci dziwna wysypka albo zabolał Cię brzuch, to dobrze wiesz, jak działa reakcja alergiczna. Sęk w tym, że alergia i nietolerancja pokarmowa to dwie odmienne rzeczy.

Co odróżnia dobrego dietetyka od takiego, któremu zależy nie na Twoim zdrowiu, lecz wyłącznie na Twoich pieniądzach? Przede wszystkim szczerość, stawianie realnych celów i oczekiwań oraz dystans do wciąż pojawiających się modnych diet cud.